Alpaki są cudne. Takie milusie, wiecznie uśmiechnięte i stworzone do przytulania. Zdjęcia z alpakami szturmem zdobywają media społecznościowe. Moda na wizyty u alpak ma się dobrze, z czego oczywiście bardzo się cieszymy. Faktycznie spotkanie z alpakami czy spacer są fantastycznymi sposobami na spędzenie czasu.
Jednak odwiedziny u alpak nie są tylko rozrywką na świeżym powietrzu. To o wiele więcej.
Alpaki mają czas i nie oceniają
Zwierzęta nie myślą ludzkimi kategoriami. Nie oceniają i nie porównują. Każdego odwiedzającego traktują dokładnie tak samo. Nie ma dla nich znaczenia, czy odwiedza ich zdrowe dziecko, czy dziecko z niepełnosprawnością. Nie śmieją się z nieśmiałości i nie poganiają. One nie mają żadnych oczekiwań względem ludzi, którzy do nich przychodzą. Oczywiście tak długo, jak długo ludzie mają marchewki.
Spokój i cierpliwość tych zwierząt są bardzo pomocne, gdy dziecko ma trudności w nawiązaniu kontaktu. Alpaki będą po prostu się pasły obok, nie będą dopominały się pieszczot.
Alpaki uczą i wychowują
Kontakt z alpakami ma ogromne walory edukacyjne i wychowawcze. Wbrew obiegowej opinii nie są to ożywione pluszaki. Człowiek jest, z ich perspektywy, zupełnie zbędnym dodatkiem do marchewki, którą trzyma w ręku. Alpaki pozwalają się dotykać, bo dostają za to przysmaki. Pozwalają jest słowem kluczem. Alpaka nie jest psem, dla którego człowiek jest centrum wszechświata. Alpaki nie tęsknią za ludźmi, nie potrzebują pochwał i głaskania.
Alpaka nie zgodzi się na coś, na co nie ma ochoty, żeby zrobić przyjemność człowiekowi. Jeśli odwiedzający będą niedelikatni, będą biegać, krzyczeć czy skakać, to alpaki po prostu sobie pójdą. Nie będą robiły wyjątków kierując się naszym spojrzeniem.